Le Magaasin des Suicides

„Sklep dla samobójców” to powieść francuskiego pisarza Jeana Teule. Jest to także film aniomwany nakręcony przez Patrice Leconte.  Powieść rozgrywa się w przyszłym, prawie apokaliptycznym mieście w pewnym kraju na świecie, który zmaga się z ociepleniem klimatu i w którym wszyscy mieszkańcy zmagają się z depresją. Takie same problemy ma rodzina Tuvache. Ojciec rodziny, „Mishima” Tuvache ma przywodzić na myśl Yuiko Mishimę, japońskiego pisarza i poetę, który popełnił samobójstwo przez Sepuku. Najstarszy syn Vincent imię wziął od Vincenta van Gogha, który strzelił sam do siebie z pistoletu. Pierwowzorem Marilyn Tuvache jest natomiast Marylin Monroe, amerykańska gwiazda filmowa, która zmarła wskutek przedawkowania środków nasennych. Najmłodszy syn Państwa Tuvache – Alan – swe imię zawdzięcza matematykowi Alanowi Turingowi i stanowi „białą owcę” rodziny.

Rodzina Tuvache prowadzi sprzęt z artykułami dla samobójców i instruuje klientów w ich prawidłowym stosowaniu i używaniu. Nowe dziecko w rodzinie – Alan – od razu po urodzeniu zmienia melancholijne i jednostajne życie rodziny. Inne dzieci – anorektyczny starszy brat Vincent, twórca wielu sprzętów służących samobójstwu, jak i tak samo melancholijna i otyła siostra, Marylin, która nienawidzi sama siebie. Z czasem cała rodzinka, stara się zmienić  niezależny i pozytywny sposób widzenia świata Alana, ale nigdy nie udaje im się to. Z czasem Alanowi udaje się wpłynąć na losy rodziny – wraz z wujkiem budują samochód, który ma tak silne głośniki, że fala dźwiękowa zniszczy każdy sprzęt w sklepie dla samobójów. To rzeczywiście się udaje. Słoiki z trucizną spadają z półek, trujące muchomory ze stołów, wszystko przesuwa się po podłodze i pęka. Po tym wydarzeniu nic nie jest już tak samo. Jeden z samobójców, młody chłopak, rozmyśla się i prosi Marylin o rękę. Lukrecja, żona Michimy, chętnie się zgadza. Sam Michima cierpi na depresję lecz wie, że nie może popełnić samobójstwa ze względów ekonomicznych – dzieci muszą dorosnąć by przejąć rodzinny biznes. Po zaręczynach Marylin cała rodzinka je naleśniki, co zwabia Michimę, który dowiaduje się o całej sytuacji. Ojciec rodziny krzyczy, że Alan jest wszystkiemu winny i gania go po całym mieście z mieczem. Na dachu wieżowca Alan przeprasza i pozoruje samobójstwo, rzucając się z budynku. Alanowi pomagają koledzy i przeżywa swój skok. Ten suspens powoduje, że ojciec Alana śmieje się pierwszy raz w życiu. Ponury sklep dla samobójców zmienia się w miłą restaurację specjalizującą się w naleśnikach.

Film jest naprawdę dobry, uśmiałem się, tylko trzeba rozumieć kontekst.  Polecam każdemu.